czwartek, 26 stycznia 2017

Kilka refleksji po szkoleniu…

Miałam wczoraj ogromną przyjemność prowadzić dla Grupy Wsparcia Logopedów szkolenie pt.: „Projektowanie i tworzenie autorskich pomocy logopedycznych przy użyciu programów komputerowych”.

W czasie szkolenia prezentowałam m.in. sposób prostego wykonania szablonu gry planszowej, a także szablonu ćwiczenia typu „powtarzaj za logopedą i koloruj”. W programie szkolenia znalazły się też skrótowe informacje dotyczące praw autorskich (nienoszące charakteru porady prawnej) oraz informacje o źródłach grafik, które można wykorzystać do tworzenia pomocy logopedycznych.


Szkolenie miało przede wszystkim charakter praktyczny i to właśnie przebieg owej warsztatowej części spotkania jest dla mnie największym źródłem refleksji i przemyśleń.

Wiem już, że:

  1. jeżeli ma być podczas zajęć używany przez uczestników konkretny program, trzeba przynieść jego instalator na pendrivie (a najlepiej kilku, co pozwoli zaoszczędzić czas, kiedy słuchacze instalują potrzebne oprogramowanie),
  2. przed rozpoczęciem prezentacji warto upewnić się, że wszyscy uczestnicy mają zainstalowany odpowiedni program (jeśli nie mają, trzeba udostępnić instalator i pomóc w instalacji),
  3. pendrive'ów z materiałami, które będą przydatne podczas ćwiczenia (w przypadku mojego szkolenia były to grafiki) powinno być co najmniej kilka.


Jestem zadowolona z tego, że:

  1. uczestnicy uznali szkolenie za przydatne i wyrażają chęć doskonalenia zdobytych umiejętności,
  2. rozbudowali umiejętność tworzenia uniwersalnych pomocy logopedycznych,
  3. otrzymali pakiet materiałów do użycia we własnej pracy, a w czasie szkolenia stworzyli szablony materiałów, które samodzielnie mogą rozbudować oraz dostosować do własnych potrzeb (tj. potrzeb ich podopiecznych),
  4. uzyskali nie tylko dodatkowe umiejętności w zakresie tworzenia pomocy logopedycznych, ale także konkretne podpowiedzi, jak można te pomoce wykorzystać w pracy terapeutycznej.

niedziela, 22 stycznia 2017

Kolorowe buzie, czyli jak stworzyć pomoc logopedyczną przy użyciu samych flamastrów

W ostatnim tygodniu tematem przewodnim był u mnie karnawał. A skoro był karnawał, to musiał być też bal maskowy. Tak oto powstała prosta i uniwersalna pomoc logopedyczna, do której wykonania wystarczy kilka flamastrów.

Zasady są proste:

  1. Podopieczny wymawia odpowiednie wyrazy/ćwiczy połykanie typu dojrzałego/wykonuje inną krótko trwającą czynność, którą trzeba wyćwiczyć.
  2. Po każdym prawidłowym wykonaniu zadania przez podopiecznego logopeda rysuje w zeszycie uśmiechniętą kolorową buzię (u mnie zwykle były 4 buzie albo 5 buź).
  3. Kiedy wszystkie buzie są gotowe, logopeda mówi, że trzeba tym buziom dorysować karnawałowe maski (jedna maska za jedno wykonanie potrzebnej czynności).
Ja zawsze pytałam, czy maski mam rysować ja, czy też podopieczny chce je wykonać samodzielnie. Niektórzy chcieli, żebym to ja rysowała maski, ale nawet wtedy chętnie się włączali w proces twórczy i zwykle najdalej przy drugiej proponowali, że oni jednak coś samodzielnie dorysują.



Zadanie jest proste, wymaga jedynie kawałka papieru i flamastrów, a pozwala powtórzyć wyrazy czy poćwiczyć połykanie typu dojrzałego i jednocześnie aktywizuje osobę ćwiczącą oraz pozwala jej być nie tylko odbiorcą, ale i twórcą.

Kolorowe buzie nie muszą być zresztą tylko jednorazową zabawą w czasie karnawału. Kolorowe buzie występowały u mnie jeszcze w wariancie buziek z szalonymi fryzurami oraz szalonymi brodami. Sprawdzały się równie dobrze.

Same buzie też zresztą można wykorzystać podczas zadań z serii „jedno powtórzenie – jedna buzia”. Wówczas należy zasłonić kartkę zeszytu tak, by podopieczny jej nie widział, podawać podopiecznemu wyrazy do powtórzenia i rysować małą buźkę po każdym prawidłowym wymówieniu słowa. Małe kolorowe buzie muszą ułożyć się w kształt litery alfabetu albo cyfry. Takie zadanie co prawda nie jest twórcze dla podopiecznego, ale jest motywujące – raz, że podopieczny jest ciekawy, jaka litera lub cyfra powstanie, a dwa, że wie, że zabawy nie można przerwać w dowolnym momencie, bo wówczas tej litery lub cyfry w zeszycie nie będzie.

Logopedyczne pranie po raz drugi

Ubrania to temat obfitujący w słownictwo z głoską „r”.

Głoska „r” po spółgłosce: „trampki”, „drewniaki” i „krawat”.
Głoska „r” obok samogłosek: „rękawiczki”, „beret” i „sweter”.
Głoska „r” i „l” w jednym wyrazie: „peleryna”, „polar” i „cylinder”.

Ryczących słów związanych z ubraniami jest zresztą dużo, dużo więcej, dzięki czemu pomysł na kolejną rymowankę logopedyczną mogłam ubrać w słowa…


Rymowanka do pobrania:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEMkpBOUk0eVFyYnJUS1M1Z3pIbVZMNml4LU5Z/view?usp=drive_web

Mam nadzieję, że ćwiczenie z nią będzie czystą przyjemnością.

niedziela, 15 stycznia 2017

Robimy pranie

Ostatnio u mnie na zajęciach królowały ubrania. Koszulki, koszule i kalosze, a także żakiety, żupany(!) i różne ubrania z kołnierzami i żakietami. Cylindrów, peleryn i polarów też nie brakowało.


Nie zabrakło też logopedycznego prania, które (w zależności od pewnych modyfikacji) wykonać może niemalże każdy podopieczny logopedy. U mnie zabawa sprawdziła się zarówno w terapii dyslalii, jak i w czasie zajęć z osobami z autyzmem czy niepełnosprawnością intelektualną.



Do różnicowania głosek „z” i „ž” („ż”/„rz”) posłużyły mi wspaniałe koszulki z mimowy, które stworzyły wspólnie mimowa i Magdalena Warczak.

Za to do utrwalania głosek „š” („sz”) i „ž” („ż”/„rz”) posłużyły czarno-białe obrazki z pixabaya, a dokładniej: szal, koszulka, kapelusz i żakiet. Wydrukowałam trzy zestawy, każdy na papierze technicznym w innym kolorze. Dzięki temu uzyskany materiał można było równolegle wykorzystać do ćwiczenia kilku umiejętności, tj.:

  1. poszerzenia słownictwa związanego z ubiorem (przydatne m.in. u dzieci z niepełnosprawnością intelektualną czy u dzieci cudzoziemskich),
  2. prawidłowego wymawiania głosek „š” i „ž” (sprawę można utrudnić poprzez wydrukowanie obrazków na papierze w kolorze szarym, żółtym i różowym),
  3. kategoryzowania ze względu na kolor;
  4. kategoryzowania tego samego zbioru ze względu na inną cechę, w tym wypadku rodzaj ubrania,
  5. wybierania kryterium kategoryzacji odpowiedniego do potrzeb (pierzemy zgodnie z kolorami, ale rozdzielamy do umieszczenia w szafie już zgodnie z rodzajem ubrania).



Zestaw ubrań do pobrania:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEUDVQVEl2SFZadG1Rb0x2STVmcThVaVpXd1E4/view?usp=drive_web

A w czym było robione pranie, o którym już tyle pisałam? No jasne, że w pralce.


Aby stworzyć taką pralkę należy:

  • znaleźć odpowiedniej wielkości pudełko kartonowe (odpowiedniej wielkości, czyli według potrzeb, moje miało koło 15 centymetrów wysokości),
  • pobrać i wydrukować pralkę z pixabaya,
  • wycięty wydruk przykleić na przednią stronę pudełka,
  • a na koniec nożyczkami lub nożem naciąć drzwiczki.
Drzwiczki! Jak widać, ja w swojej pralce poszalałam i dałam możliwość otworzenia całego frontu razem z drzwiczkami. Dzieci wybaczyły mi ten (d)efekt szału twórczego, za to dorośli znajomi, którzy zobaczyli pralkę nie mieli już tyle zrozumienia dla mojej ułańskiej fantazji i obśmiali mnie bez cienia litości.

PS Dzieci, które dopiero ćwiczą głoskę „š” lub „ž” w izolacji też mogą mieć swój udział w zabawie. Po załadowaniu pralki i włączeniu jej należy pralkę chwycić w dłonie, a następnie nią poruszać wydając jak najdłuższe „žžž…”. Za to kiedy pralka przesuwa się (lub też jest przesuwana dziecięcymi rękami) w przód i w tył można mówić szybko: „žy-žy, žy-žy”, a na końcu, kiedy pralka kończy już prać, ustawić ją stabilnie i głośno szumieć: „šuuuuu, šuuuuu”.

sobota, 14 stycznia 2017

Zagadki odzieżowe

O tym, dlaczego uważam, że warto korzystać z zagadek na zajęciach logopedycznych pisałam już w poprzednim poście, w którym prezentowałam też autorskie zagadki związane ze sportem.

W ostatnim tygodniu motywem przewodnim zajęć były u mnie ubrania, dlatego tym razem mogę zaprezentować autorskie zagadki związane z odzieżą. Można je też wykorzystać przy utrwalaniu głosek szeregu szumiącego, ponieważ większość odpowiedzi jest szeleszcząca. Ja swój zestaw zagadek wydrukowałam na kolorowym papierze technicznym, przecięłam wzdłuż linii, a następnie zebrałam i spięłam klipsem do papieru. Bardzo wygodne rozwiązanie.



Zagadki do pobrania:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEcC1yMlRON1VPVUcxd1ZPenFFSmh3WmZOSEUw/view

Miłej zabawy!

niedziela, 8 stycznia 2017

Zagadki sportowe

Lubię przynosić na zajęcia logopedyczne zagadki. Wydawać by się mogło, że jest to nieszczególnie terapeutyczna zabawa, ale zaręczam, że podczas terapii sprawdza się ona świetnie.
Zagadki:
  • motywują i aktywizują – większość dzieci, z którymi pracuję naprawdę lubi zagadki i bardzo się na nich skupia;
  • trenują uważne słuchanie i rozumienie ze słuchu;
  • rozwijają umiejętność wychwytywania z wypowiedzi słów kluczowych;
  • ćwiczą aktualizowanie słów, czyli umiejętność szybkiego przypomnienia sobie szukanego słowa.
Ja bardzo lubię uzupełniać zajęcia zbudowane wokół jednego tematu właśnie zagadkami. Są one sposobem na poszerzenie i/lub utrwalenie słownictwa z danego zakresu.

Ostatnio był u mnie tydzień sportowy, publikowałam już niedawno sportowe coniepasuje. Teraz czas na sportowe zagadki:
http://www.logomiaupedia.pl/2017/01/sportowe-coniepasuje.html

wtorek, 3 stycznia 2017

Sportowe coniepasuje

W tym tygodniu motywem przewodnim na zajęciach u mnie jest sport, wobec czego przygotowałam sportowe coniepasuje. O samych coniepasujach już kiedyś pisałam. W skrócie: jest to zestaw grafik, z którego trzeba wybrać ilustrację niepasującą do pozostałych, a następnie uzasadnić swój wybór.

Proste? Bynajmniej.

Kiedy wyklucza się ze względu na kolor sprawa wydaje się banalna. Odrzucenie koszulki niepasującej do dwóch (różnych) butów też nie jest trudne. Wszystko komplikuje się, kiedy okazuje się, że trzeba też wykluczać ze względu na przydatność podczas gry w piłkę nożną lub też sposób powstania (naturalny lub też związany z działalnością człowieka).

A co, jeśli ze zbioru trzech obrazków można wyłączyć wszystkie trzy ze względu na różne cechy? To też zdaje się nie ułatwiać znalezienia właściwego rozwiązania. Jednak słowo honoru, że da się to zrobić i zabawy jest przy tym co nie miara.



Zalety coniepasujów:

  • ćwiczą umiejętność wykluczania ze zbioru,
  • rozwijają umiejętność argumentowania,
  • pozwalają doskonalić umiejętność poprawnego wysławiania się (ile to razy „wiadomo, o co chodzi, ale nie wiadomo, jak to przekazać!),
  • kształtują szeroko pojętą kreatywność i zdolność poszukiwania niestandardowych rozwiązań – bo też i kto by się na co dzień zastanawiał, co łączy krowę i piłkę, prawda?
  • rozbudowują zasób słownictwa – rewelacyjne ćwiczenie dla starszych dzieci oraz osób uczących się języka polskiego jako obcego (sprawdzone).


Grafiki pochodzą ze strony: www.pixabay.com