Jak jednocześnie utrwalać prawidłową wymowę i wygaszać TOB zgięciowy? Na przykład za pomocą dzwoneczków i wędki magnetycznej.
Zadanie jest banalnie proste – dziecko kładzie się na materacu na brzuchu, powtarza wypowiedź logopedy, a po prawidłowym powtórzeniu trzymając oburącz wędkę próbuje złowić dzwoneczek umieszczony w pojemniku. Pojemnik z dzwoneczkami powinien być na tyle wysoko, by dziecko musiało podczas zabawy unieś oba łokcie.
Zabawa dobrze się sprawdza i na zajęciach indywidualnych, i na grupowych. Szczególnie wtedy, gdy dzieci uczęszczające na zajęciach są na innych etapach terapii (jedno może wówczas powtarzać sylaby, a drugie np. frazy) oraz kiedy dzieci ćwiczą inne głoski.
PS Przed zabawą warto upewnić się, że posiadane dzwoneczki da się w ogóle złowić na wędkę magnetyczną. Różne firmy produkują podobne dzwoneczki z różnych materiałów (np. dzwoneczki, które kupiłam w Tigerze nie są przyciągane przez magnes, a te marki DpCraft spokojnie da się wykorzystać do opisanej powyżej zabawy).
wtorek, 17 grudnia 2019
sobota, 14 grudnia 2019
„O czym marzą renifery?” oraz logopedyczne prezenty
O czym marzą logopedyczne renifery? Te z ilustracji o róży, kapeluszu, drzewie, szklanej kuli, koszyku i szalu.
Renifery zrobiłam dziurkaczem ozdobnym DpCraft w papierze samoprzylepnym (papier jest błyszczący, czego na zdjęciu w ogóle nie widać). Z kolei dymki z marzeniami wydrukowałam na grubym białym papierze i podkleiłam taśmą piankową.
Zestaw reniferzych marzeń z głoskami „sz” i „ż” do pobrania:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEUVhZWXpBeDk1Vlh3RTZUMEZWUFFEd18wRjFV/view
Ostatnio jest też sezon na myślenie o prezentach, więc i na zajęciach logopedycznych pojawiają się u mnie prezenty.
Szablon z prezentami do pobrania (na każdej stronie A4 znajdują się dwa identyczne zestawy ośmiu prezentów):
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEYmYwSWZ6RVNpeTZnMGd5RWNKdUVuNk92VlJ3/view
Prezenty należy wydrukować na grubym papierze, rozciąć wzdłuż czarnych linii, a następnie zgiąć i podkleić taśmą dwustronną. Zadaniem dzieci jest z kolei wklejenie prezentów do zeszytu. Później dzieci losują, co się w tych pudełkach prezentowych znajdzie (ja wydrukowałam te obrazki na papierze samoprzylepnym).
Zestaw z głoskami „sz” i „ż” do pobrania:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEYmZrb0pOUTlyYVBENXZaRlJjckRvS3hIcXVn/view
Zestaw z głoskami „s” i „z” do pobrania:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEdFFHdVRmSzR3di1TVXF4MTY0M2RnVVhZM2tj/view
Zestaw z głoską „r” do pobrania:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEWlNtUHNwQVZLUU5OaDVYSF9PeTlvUmFxU1pB/view
Zestaw z głoską „r” po spółgłoskach „t” i „d” do pobrania:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEa1Q5VHJzNXRMNnRHcHh0M0ZiWDg1a1Z1SFZF/view
Renifery zrobiłam dziurkaczem ozdobnym DpCraft w papierze samoprzylepnym (papier jest błyszczący, czego na zdjęciu w ogóle nie widać). Z kolei dymki z marzeniami wydrukowałam na grubym białym papierze i podkleiłam taśmą piankową.
Zestaw reniferzych marzeń z głoskami „sz” i „ż” do pobrania:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEUVhZWXpBeDk1Vlh3RTZUMEZWUFFEd18wRjFV/view
Ostatnio jest też sezon na myślenie o prezentach, więc i na zajęciach logopedycznych pojawiają się u mnie prezenty.
Szablon z prezentami do pobrania (na każdej stronie A4 znajdują się dwa identyczne zestawy ośmiu prezentów):
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEYmYwSWZ6RVNpeTZnMGd5RWNKdUVuNk92VlJ3/view
Prezenty należy wydrukować na grubym papierze, rozciąć wzdłuż czarnych linii, a następnie zgiąć i podkleić taśmą dwustronną. Zadaniem dzieci jest z kolei wklejenie prezentów do zeszytu. Później dzieci losują, co się w tych pudełkach prezentowych znajdzie (ja wydrukowałam te obrazki na papierze samoprzylepnym).
Zestaw z głoskami „sz” i „ż” do pobrania:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEYmZrb0pOUTlyYVBENXZaRlJjckRvS3hIcXVn/view
Zestaw z głoskami „s” i „z” do pobrania:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEdFFHdVRmSzR3di1TVXF4MTY0M2RnVVhZM2tj/view
Zestaw z głoską „r” do pobrania:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEWlNtUHNwQVZLUU5OaDVYSF9PeTlvUmFxU1pB/view
Zestaw z głoską „r” po spółgłoskach „t” i „d” do pobrania:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEa1Q5VHJzNXRMNnRHcHh0M0ZiWDg1a1Z1SFZF/view
poniedziałek, 9 grudnia 2019
Królestwo – wielki zestaw materiałów do terapii logopedycznej i terapii integracji sensorycznej
Królestwo to naprawdę przyjemny temat, który lubi wielu moich podopiecznych. Są księżniczki i błyszczące korony, są też smoki, zamki i rycerze. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Na początek rozgrzewka w postaci ręcznie ilustrowanej gry planszowej.
Plansza gry do pobrania:
Przykładowa instrukcja do pobrania:
Wklejka do pobrania (na jednej kartce dwie wklejki mieszczące się do uczniowskiego zeszytu formatu A5):
Do utrwalania głosek wykorzystałam krótkie zestawy wyrazów/fraz/zdań (w zależności od etapu terapii, na którym jest dziecko). Zestawy wydrukowałam na kolorowym papierze. Po każdym prawidłowym powtórzeniu lub samodzielnym przeczytaniu dziecko mogło coś przykleić. Sprawdziły się u mnie kolorowe korony zrobione w papierze technicznym dziurkaczem ozdobnym i podklejone taśmą piankową. Cieszyły też dziecięce oko analogicznie stosowane naklejki epoksydowe, które wyglądem przypominały kamienie szlachetne. Jedyną ich wadą było bardzo łatwe odklejanie się od oryginalnego papieru, na którym były umieszczone, przez co kilka naklejek zaginęło w akcji.
W utrwalaniu prawidłowej wymowy pomagały też księżniczki, o których pisałam we wcześniejszej notce o królestwie.
Zasady były proste. Dziecko losowało imię księżniczki (ja imiona wydrukowałam na papierze samoprzylepnym), a następnie czytało je na głos i przyklejało kartkę. Następnie należało odbić pieczątkę z miną, dorysować księżniczce włosy i dokleić koronę (wykonaną dziurkaczem ozdobnym w błyszczącym papierze samoprzylepnym).
Zestaw imion do wydrukowania:
Imiona zainspirowały mnie też do wymyślenia prostej zabawy, która jednocześnie wygasza ATOS i rozwija fluencję słowną. Dzieci stawały przede mną i unosiły wyprostowane ręce w bok na wysokość ramion. Później obracały samą głowę raz w lewo, a raz w prawo. Podczas każdego obrotu wymieniały jedno imię.
W gabinecie logopedycznym miałam też porozstawiane papierowe zamki, które miały zasłonki w oknach. Dzieci spacerowały po sali i sprawdzały, kto mieszka w danym zamku.
Później podobne zamki robiłam z dziećmi.
Moi podopieczni wycinali kształt zamku, losowali mieszkańców poszczególnych komnat i wklejali ilustracje w odpowiednie miejsca.
Kiedy wszystkie komnaty były już zamieszkałe, trzeba było umieścić w oknach zasłonki. Kawałki filcu przymocowywaliśmy do okien za pomocą zszywacza.
Później przyszedł czas na rozwijanie słownictwa i wygaszanie TOB-u. Moi podopieczni leżeli na brzuchu na materacu, a przed nimi stało wysokie pudełko z doczepioną ilustracją zamku.
Zadaniem dziecka było udzielenie pomocy ptakom lecącym do zamku z wiadomością. Aby to osiągnąć, dziecko musiało nazwać ptaka, którego ilustracja znajdowała się na woreczku, a później oburącz wrzucić worek do pudełka.
Na początek leciała sowa, ponieważ ona kojarzy się z dostarczaniem wiadomości. A potem? Potem leciała już cała reszta. I wróbel, i orzeł, i flaming…
Z kolei do wygaszania ATOS-a doskonale sprawdziła się taśma, która jest z jednej strony ząbkowana, dzięki czemu przypomina kształtem koronę. Taśmę rozkleiłam na podłodze, a dzieci chodziły po niej krokiem tandemowym (tzw. „stopa za stopą”). Najpierw w przód z otwartymi oczami, potem w tył z otwartymi oczami, jeszcze później w przód, ale z zamkniętymi oczami, by na koniec iść nie dość, że w tył to jeszcze bez kontroli wzrokowej.
A na koniec pozostało już tylko odkrycie tego, co ukrywa się w pojemniku z kaszą (kasza manna doskonale udaje piasek!). Dzieci siadały wygodnie na materacu i szukały tego, co zostało zakopane w postawionym z boku pojemniku (pojemnik ustawiałam z boku dzieci, aby podczas zabawy wygaszały też ATOS).
A zakopane były klucze, które zaraz skłaniały do rozmyślań, co mogłyby one otwierać. Który klucz pasowałby do komnaty tronowej? Który mógłby otwierać wysoką wieżę? A dzięki któremu można by wejść do jadalni?
niedziela, 10 listopada 2019
Warzywa i owoce – pełno darmowych materiałów do pobrania
Halloween już minęło, ale wszechobecne jeszcze tydzień temu dekoracje dyniowe sprawiły, że przygotowałam zajęcia z motywem przewodnim w postaci owoców i warzyw.
Do usprawniania aparatu artykulacyjnego wykorzystałam ręcznie ilustrowaną grę planszową.
Plansza do pobrania:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EES0FTSUxkWWFYRy1SbXhzU3dOZl9USEJiVFZF/view
Przykładowa instrukcja do pobrania:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEblp4RmFEX2htSTJnNTlDaWtqQWNFcWJsVFR3/view
Wklejka do pobrania (na kartce dwie identyczne wklejki mieszczące się w zeszycie formatu A5):
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEQU1wbUd0UjJBOHpEekZxczdLVzVWV21rdzBr/view
Później przyszedł czas na utrwalanie głosek. Do ćwiczenia głosek „sz” i „ż” („rz”) sprawdziła się u mnie plansza z wyrazami i miejscem na postawienie pieczątki. Dziecko czytało/powtarzało zapisany wyraz, a po prawidłowym powtórzeniu przystawiało wybrany przez siebie owocowy stempelek.
Do pobrania plansza z wyrazami i miejscem na pieczątkę:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEZ21hcWxMVEpLUzdhOGg3OG1xaHZFSTZzeXd3/view
Dla niektórych wyrazy, a nawet krótkie frazy to łatwizna. Dla nich miałam przygotowane solidne zdania, których powtórzenie wymaga jeszcze – poza zwracaniem uwagi na artykulację – dużej koncentracji uwagi i dobrej pamięci. Aby dodatkowo zmotywować dziecko do pracy można zaproponować rysowanie plusika lub odbijanie małego stempelka na końcu każdego dobrze wypowiedzianego zdania.
Wklejka ze zdaniami do pobrania:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEbW1KQkhtTmpfVG1TcW16dHpwWGFabGgtOS1N/view
A co, jeśli w zajęciach uczestniczy więcej niż jedno dziecko? W wielu placówkach to wcale nie jest rzadkość. U mnie podczas zajęć grupowych dobrze się sprawdza przygotowywanie dla dzieci zadań podobnych, ale z innym materiałem językowym. Tym razem wykorzystałam trzy analogiczne zestawy krótkich fraz zawierających w sobie głoski „sz” i „ż” („rz”).
Po każdym prawidłowym powtórzeniu dzieci mogły narysować plusa lub odbić małą pieczątkę na końcu frazy. Znalazłam też w czeluściach swoich materiałów niewykorzystany zestaw malutkich owocowych naklejek – sprawdziły się w tym zadaniu. Dziecko powtarzało frazę, a potem na jej końcu przyklejało wybrany przez siebie owoc.
Do pobrania zestaw wklejek z głoskami „sz” i „ż” („rz”) we frazach:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEY2tIUUs5aGoxZmRLR01sYzNYdEFfTUlaZzVB/view
Przygotowałam też dla moich podopiecznych zadanie plastyczne, które z perspektywy logopedy jest zadaniem uniwersalnym, ponieważ logopeda sam wymyśla do niego materiał językowy. Zadanie polega na pokolorowaniu jabłoni, powtarzaniu wyrazów (fraz, zdań) i przyklejaniu jabłek. Jedno jabłko za jedno prawidłowe powtórzenie.
Moi młodsi podopieczni kolorowali jabłoń pastelami. Raz, że lubię, jak dzieci poznają różne narzędzia, a dwa, że pastelami naprawdę trudno rysować trzymając je w niewłaściwy sposób. Najlepiej, jak pastele są już solidnie połamane – wtedy już naprawdę nie ma wyjścia i trzeba trzymać je trzema palcami.
Przyklejanie jabłek to też dobre ćwiczenie rozwijające sprawność dłoni. Ja miałam przygotowane dwa zestawy jabłek: jedne wykonane dziurkaczem ozdobnym DpCraft w papierze technicznym i podklejone piankową taśmą dwustronną marki Grand (wersja łatwiejsza) oraz drugie wykonane tym samym dziurkaczem, ale w papierze samoprzylepnym (wersja trudniejsza).
Wklejka z jabłonią do pobrania (na stronie dwie wklejki mieszczące się w zeszycie formatu A4):
https://drive.google.com/file/d/11w_igf1WnwHMU4ZDQ1gdIZLEEiayRxRB/view
Jakiś czas temu kupiłam też taśmę ozdobną Washitape z owocowym nadrukiem. W końcu była okazja, żeby ją wykorzystać!
Nakleiłam ją na podłodze w gabinecie, a dzieci chodziły po niej „stopa za stopą”, czyli tak, by pięta stopy, która jest z przodu stykała się z palcami stopy będącej z tyłu.
Dla wielu moich podopiecznych była to miła przerwa od ćwiczeń stricte logopedycznych, a dla mnie był to miły moment, kiedy dzieci powoli wygaszały przetrwały asymetryczny toniczny odruch szyjny (ATOS).
Do wygaszania ATOS-a świetne jest też zadanie rozwijające jednocześnie fluencję słowną. Co jeszcze lepsze, do tego zadania nie są potrzebne żadne pomoce. Dziecko musi stanąć stabilnie na dwóch nogach, unieść wyprostowane ręce na boki na wysokość ramion, a następnie odwracać samą głowę na zmianę w lewo i w prawo. Podczas każdego obrotu głowy dziecko powinno wymieniać jeden owoc lub jedno warzywo.
Ta zabawa doskonale się też sprawdziła u mnie na zajęciach grupowych. Pierwsze dziecko wykonywało je podając przy każdym obrocie głowy dowolny owoc lub dowolne warzywo. Drugie dziecko miało za zadanie wykonać to samo ćwiczenie, ale wymieniając same owoce. Za to trzecie dziecko wymieniało same warzywa. Dzięki takiemu rozdzieleniu zadań udało się uniknąć sytuacji, w której jedno dziecko wymyśla słowa, a drugie jedynie powtarza dopiero co usłyszane wyrazy.
I na zajęciach grupowych, i na zajęciach indywidualnych udawało się też moim podopiecznym stworzyć logopedyczną sałatkę warzywno-owocową.
Przygotowałam 9 filcowych woreczków (średnica 8,5 cm), na których przymocowałam za pomocą kleju na gorąco 9 zalaminowanych zdjęć owoców i warzyw. Aby zrobić sałatkę, dzieci musiały położyć się na brzuchu na materacu, podać nazwę widniejącego na woreczku produktu, a potem oburącz wrzucić go do wysokiego pojemnika.
Odpowiednio wysoki i odpowiednio daleki pojemnik sprawi, że dziecko będzie musiało przy rzucaniu woreczkiem oderwać całe ręce od podłoża. Dzięki temu będzie nie tylko utrwalać głoski „sz” i „ż” („rz”) zawarte w nazwach owoców i warzyw, ale też będzie wygaszać toniczny odruch błędnikowy (TOB).
Do usprawniania aparatu artykulacyjnego wykorzystałam ręcznie ilustrowaną grę planszową.
Plansza do pobrania:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EES0FTSUxkWWFYRy1SbXhzU3dOZl9USEJiVFZF/view
Przykładowa instrukcja do pobrania:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEblp4RmFEX2htSTJnNTlDaWtqQWNFcWJsVFR3/view
Wklejka do pobrania (na kartce dwie identyczne wklejki mieszczące się w zeszycie formatu A5):
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEQU1wbUd0UjJBOHpEekZxczdLVzVWV21rdzBr/view
Później przyszedł czas na utrwalanie głosek. Do ćwiczenia głosek „sz” i „ż” („rz”) sprawdziła się u mnie plansza z wyrazami i miejscem na postawienie pieczątki. Dziecko czytało/powtarzało zapisany wyraz, a po prawidłowym powtórzeniu przystawiało wybrany przez siebie owocowy stempelek.
Do pobrania plansza z wyrazami i miejscem na pieczątkę:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEZ21hcWxMVEpLUzdhOGg3OG1xaHZFSTZzeXd3/view
Dla niektórych wyrazy, a nawet krótkie frazy to łatwizna. Dla nich miałam przygotowane solidne zdania, których powtórzenie wymaga jeszcze – poza zwracaniem uwagi na artykulację – dużej koncentracji uwagi i dobrej pamięci. Aby dodatkowo zmotywować dziecko do pracy można zaproponować rysowanie plusika lub odbijanie małego stempelka na końcu każdego dobrze wypowiedzianego zdania.
Wklejka ze zdaniami do pobrania:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEbW1KQkhtTmpfVG1TcW16dHpwWGFabGgtOS1N/view
A co, jeśli w zajęciach uczestniczy więcej niż jedno dziecko? W wielu placówkach to wcale nie jest rzadkość. U mnie podczas zajęć grupowych dobrze się sprawdza przygotowywanie dla dzieci zadań podobnych, ale z innym materiałem językowym. Tym razem wykorzystałam trzy analogiczne zestawy krótkich fraz zawierających w sobie głoski „sz” i „ż” („rz”).
Po każdym prawidłowym powtórzeniu dzieci mogły narysować plusa lub odbić małą pieczątkę na końcu frazy. Znalazłam też w czeluściach swoich materiałów niewykorzystany zestaw malutkich owocowych naklejek – sprawdziły się w tym zadaniu. Dziecko powtarzało frazę, a potem na jej końcu przyklejało wybrany przez siebie owoc.
Do pobrania zestaw wklejek z głoskami „sz” i „ż” („rz”) we frazach:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEY2tIUUs5aGoxZmRLR01sYzNYdEFfTUlaZzVB/view
Przygotowałam też dla moich podopiecznych zadanie plastyczne, które z perspektywy logopedy jest zadaniem uniwersalnym, ponieważ logopeda sam wymyśla do niego materiał językowy. Zadanie polega na pokolorowaniu jabłoni, powtarzaniu wyrazów (fraz, zdań) i przyklejaniu jabłek. Jedno jabłko za jedno prawidłowe powtórzenie.
Moi młodsi podopieczni kolorowali jabłoń pastelami. Raz, że lubię, jak dzieci poznają różne narzędzia, a dwa, że pastelami naprawdę trudno rysować trzymając je w niewłaściwy sposób. Najlepiej, jak pastele są już solidnie połamane – wtedy już naprawdę nie ma wyjścia i trzeba trzymać je trzema palcami.
Przyklejanie jabłek to też dobre ćwiczenie rozwijające sprawność dłoni. Ja miałam przygotowane dwa zestawy jabłek: jedne wykonane dziurkaczem ozdobnym DpCraft w papierze technicznym i podklejone piankową taśmą dwustronną marki Grand (wersja łatwiejsza) oraz drugie wykonane tym samym dziurkaczem, ale w papierze samoprzylepnym (wersja trudniejsza).
Wklejka z jabłonią do pobrania (na stronie dwie wklejki mieszczące się w zeszycie formatu A4):
https://drive.google.com/file/d/11w_igf1WnwHMU4ZDQ1gdIZLEEiayRxRB/view
Jakiś czas temu kupiłam też taśmę ozdobną Washitape z owocowym nadrukiem. W końcu była okazja, żeby ją wykorzystać!
Nakleiłam ją na podłodze w gabinecie, a dzieci chodziły po niej „stopa za stopą”, czyli tak, by pięta stopy, która jest z przodu stykała się z palcami stopy będącej z tyłu.
Dla wielu moich podopiecznych była to miła przerwa od ćwiczeń stricte logopedycznych, a dla mnie był to miły moment, kiedy dzieci powoli wygaszały przetrwały asymetryczny toniczny odruch szyjny (ATOS).
Do wygaszania ATOS-a świetne jest też zadanie rozwijające jednocześnie fluencję słowną. Co jeszcze lepsze, do tego zadania nie są potrzebne żadne pomoce. Dziecko musi stanąć stabilnie na dwóch nogach, unieść wyprostowane ręce na boki na wysokość ramion, a następnie odwracać samą głowę na zmianę w lewo i w prawo. Podczas każdego obrotu głowy dziecko powinno wymieniać jeden owoc lub jedno warzywo.
Ta zabawa doskonale się też sprawdziła u mnie na zajęciach grupowych. Pierwsze dziecko wykonywało je podając przy każdym obrocie głowy dowolny owoc lub dowolne warzywo. Drugie dziecko miało za zadanie wykonać to samo ćwiczenie, ale wymieniając same owoce. Za to trzecie dziecko wymieniało same warzywa. Dzięki takiemu rozdzieleniu zadań udało się uniknąć sytuacji, w której jedno dziecko wymyśla słowa, a drugie jedynie powtarza dopiero co usłyszane wyrazy.
I na zajęciach grupowych, i na zajęciach indywidualnych udawało się też moim podopiecznym stworzyć logopedyczną sałatkę warzywno-owocową.
Przygotowałam 9 filcowych woreczków (średnica 8,5 cm), na których przymocowałam za pomocą kleju na gorąco 9 zalaminowanych zdjęć owoców i warzyw. Aby zrobić sałatkę, dzieci musiały położyć się na brzuchu na materacu, podać nazwę widniejącego na woreczku produktu, a potem oburącz wrzucić go do wysokiego pojemnika.
Odpowiednio wysoki i odpowiednio daleki pojemnik sprawi, że dziecko będzie musiało przy rzucaniu woreczkiem oderwać całe ręce od podłoża. Dzięki temu będzie nie tylko utrwalać głoski „sz” i „ż” („rz”) zawarte w nazwach owoców i warzyw, ale też będzie wygaszać toniczny odruch błędnikowy (TOB).
Etykiety:
ATOS,
darmowe pomoce,
do pobrania,
fluencja słowna,
inspiracje,
integracja sensoryczna,
kuchnia,
logopedia,
owoce,
Terapia Ręki,
TOB,
warzywa,
za darmo
niedziela, 3 listopada 2019
Moja pierwsza bindowana książeczka
Skończyłam dzisiaj tworzyć moją pierwszą bindowaną książeczkę!
Książeczka jest o jesieni.
Pierwszym zadaniem z książeczki jest uzupełnienie rymowanki odpowiednimi słowami. Zarówno miejsca na brakujące słowa, jak i odpowiednie ilustracje są podklejone taśmą rzepową. Wierszyk powstał z myślą o uatrakcyjnieniu dzieciom utrwalania głosek „sz” i „ż”, ale spokojnie można go też wykorzystać choćby do ćwiczenia czytania uczestniczącego.
Na kolejnej stronie jest jabłoń ze swoimi owocami podklejonymi taśmą rzepową. Zadaniem dziecka jest tutaj powtórzenie słowa wypowiadanego przez logopedę i zerwanie jabłka, jeśli powtórzenie było prawidłowe.
Dalej jest karta z opisem grzybów oraz same grzyby (tak, podklejone taśmą rzepową). Dziecko wysłuchuje opisu danego grzyba, a następnie go wskazuje. Jeśli jest to grzyb jadalny, może go zebrać. Wyjątkiem jest tu smardz, który jest grzybem jadalnym, ale znajduje się pod ochroną.
Później czas na robienie logopedycznych przetworów na zimę. Logopeda nazywa po kolei każdy produkt, a dziecko powtarza nazwę. Potem ustala, czy w wyrazie jest głoska „sz”. Jeśli tak, wkłada produkt do słoika.
A na koniec trzeba ustalić, o czym myśli dane zwierzę. Można dopasować myśli zwierząt tak, by były zgodne z tym, co wiadomo o danych zwierzętach, a można też trochę zaszaleć…
Etykiety:
bindusia,
cicha książka,
inspiracje,
integracja sensoryczna,
jesień,
jeże,
kuchnia,
logopedia,
motoryka mała,
owoce,
rymowanki,
Terapia Ręki,
utrwalanie głosek,
warzywa,
zabawy tematyczne,
zwierzęta
czwartek, 31 października 2019
Sensoryczny wywar na Halloween
Kilka razy już pisałam tutaj, że uwielbiam zadania 2w1, czyli takie, które pozwalają jednocześnie usprawniać dwie umiejętności. Zazwyczaj wykorzystuję ćwiczenia typu 2w1 do utrwalania głosek i wygaszania przetrwałych odruchów.
Na Halloween przygotowałam zestaw woreczków do utrwalania głosek i wygaszania tonicznego odruchu błędnikowego (TOB).
Woreczki mają wymiary 8,5x8,5 cm, wykonane są z syntetycznego filcu i obszyte ściegiem dzierganym. Rolę ich wypełnienia pełni fasola. Wcześniej wypełniałam woreczki połówkami grochu, ale fasola się tutaj dużo lepiej sprawdza.
Z obu stron każdego woreczka przyklejona jest zalaminowana ilustracja. Oczywiście na tych ilustracjach są przedmioty i rośliny mające w nazwie głoski, które dziecko ćwiczy.
W samym zadaniu dziecko wciela się w postać wiedźmy lub jej pomocnika i tworzy magiczny wywar. Żeby jednak ten wywar się udał, trzeba dokładnie przestrzegać zasad jego wykonywania. W trakcie przygotowywania mikstury dziecko musi leżeć na materacu na brzuchu, musi poprawnie wypowiedzieć nazwę przedmiotu lub rośliny z woreczka, a następnie wrzucić woreczek dwiema rękami do kociołka (którego rolę u mnie spełniało duże okrągłe pudełko). Jeśli woreczek nie trafił do kotła, procedurę nazywania i wrzucania go trzeba powtórzyć.
Trzeba pamiętać, że dzieci z niewygaszonym tonicznym odruchem błędnikowym często próbują wrzucać woreczki albo jedną ręką, albo oburącz, ale z łokciami opartymi o podłoże. Jeśli pudełko jest niskie lub leży zaraz przed dzieckiem, to możliwe jest wrzucenie do niego worków bez uniesienia całych rąk. Aby to zadanie faktycznie pomagało wygasić toniczny odruch błędnikowy, należy wybrać dość wysokie pudełko i ustawić je w pewnej odległości od dziecka. Dzięki temu dziecko podczas rzucania woreczków będzie musiało oderwać od podłoża całe ręce.
PS Dobrze się u mnie sprawdzało mieszanie wykonanego przez dzieci wywaru, klaśnięcie w dłonie i… Powiedzenie dzieciom, że oto mikstura na chwilę zmieniła je w żaby. Niektórym osobom skakanie po gabinecie jak żaba dostarczyło naprawdę duuużo radości.
Na Halloween przygotowałam zestaw woreczków do utrwalania głosek i wygaszania tonicznego odruchu błędnikowego (TOB).
Woreczki mają wymiary 8,5x8,5 cm, wykonane są z syntetycznego filcu i obszyte ściegiem dzierganym. Rolę ich wypełnienia pełni fasola. Wcześniej wypełniałam woreczki połówkami grochu, ale fasola się tutaj dużo lepiej sprawdza.
Z obu stron każdego woreczka przyklejona jest zalaminowana ilustracja. Oczywiście na tych ilustracjach są przedmioty i rośliny mające w nazwie głoski, które dziecko ćwiczy.
W samym zadaniu dziecko wciela się w postać wiedźmy lub jej pomocnika i tworzy magiczny wywar. Żeby jednak ten wywar się udał, trzeba dokładnie przestrzegać zasad jego wykonywania. W trakcie przygotowywania mikstury dziecko musi leżeć na materacu na brzuchu, musi poprawnie wypowiedzieć nazwę przedmiotu lub rośliny z woreczka, a następnie wrzucić woreczek dwiema rękami do kociołka (którego rolę u mnie spełniało duże okrągłe pudełko). Jeśli woreczek nie trafił do kotła, procedurę nazywania i wrzucania go trzeba powtórzyć.
Trzeba pamiętać, że dzieci z niewygaszonym tonicznym odruchem błędnikowym często próbują wrzucać woreczki albo jedną ręką, albo oburącz, ale z łokciami opartymi o podłoże. Jeśli pudełko jest niskie lub leży zaraz przed dzieckiem, to możliwe jest wrzucenie do niego worków bez uniesienia całych rąk. Aby to zadanie faktycznie pomagało wygasić toniczny odruch błędnikowy, należy wybrać dość wysokie pudełko i ustawić je w pewnej odległości od dziecka. Dzięki temu dziecko podczas rzucania woreczków będzie musiało oderwać od podłoża całe ręce.
PS Dobrze się u mnie sprawdzało mieszanie wykonanego przez dzieci wywaru, klaśnięcie w dłonie i… Powiedzenie dzieciom, że oto mikstura na chwilę zmieniła je w żaby. Niektórym osobom skakanie po gabinecie jak żaba dostarczyło naprawdę duuużo radości.
niedziela, 27 października 2019
Halloween – pełno darmowych materiałów do pobrania
Halloween już za kilka dni, więc spieszę z zestawem halloweenowych materiałów do wykorzystania podczas zajęć logopedycznych.
plansza do pobrania:
przykładowa instrukcja do pobrania:
wklejka do zeszytu do pobrania (na jednej kartce są dwie wklejki mieszczące się w zeszycie formatu A5):
Po gimnastyce buzi i języka można przejść do utrwalania ćwiczonych głosek. Z racji zbliżającego się Halloween warto dodać do tych ćwiczeń odrobiny magii. Zadaniem dziecka jest nazwanie zwierzęcia lub przedmiotu widocznego na ilustracji, a następnie pokolorowanie tego obrazka… Magicznym flamastrem.
Na rynku dostępnych jest wiele magicznych flamastrów, ale wszystkie te, które znam działają tak samo – kolorowe barwią kartkę w standardowy sposób, a dołączone do zestawu białe (magiczne) flamastry zmieniają kolor uzyskany poprzednim pisakiem.
Flamastry różnych marek różnią się między sobą ceną, długością, grubością, gamą kolorów oraz – co według mnie jest najważniejsze – czasem oczekiwania na zmienienie się koloru. Za jakiś czas chyba pokuszę się o pokazanie największych różnic między magicznymi flamastrami, których miałam okazję używać.
Tym razem na jednej stronie są dwie różne plansze kolorowanek (idealnie mieszczą się do zeszytu formatu A5, czyli standardowego zeszytu). Coraz częściej prowadzę terapię logopedyczną w parach lub nawet małych grupach i wówczas dużo lepiej sprawdza się wręczenie dzieciom zadań polegających na tym samym, ale zawierających różny materiał językowy.
do pobrania plansza kolorowanek z głoskami „sz” i „ż”:
do pobrania plansza kolorowanek z głoską „r”:
Na Halloween świetnie też się sprawdza zabawa z serii „O czym…?” Wcześniej publikowałam m.in. „O czym mówią zające?” i „O czym myślą mieszkańcy królestwa?”. Tym razem prezentuję materiał dydaktyczny „O czym mówią potworki?”.
Potworki są piankowymi naklejkami marki DpCraft.
A szablon wypowiedzi potworków z głoskami „sz” i „ż” jest do pobrania tutaj:
Ja wypowiedzi potworków wydrukowałam na papierze technicznym i podkleiłam taśmą piankową marki Grand (nie jest szczególnie wysoka jak na taśmę piankową, ale też łatwo ją przeciąć bez sklejenia nożyczek na stałe).
Polecam też drukować dwa zestawy wypowiedzi na jednej stronie – wtedy więcej wypowiedzi potworków zmieści się na stronie zeszytu uczniowskiego.
Bardzo lubię zadania, które łączą logopedię z twórczymi pracami plastycznymi. Po co ćwiczyć sam aparat artykulacyjny, skoro jednocześnie można też wspierać kreatywność dziecka i jego zdolności manualne?
Ciekawe, choć wymagające dużo pracy, jest tworzenie halloweenowych potworków. Do stworzenia ich potrzebne są:
Dziecko najpierw losuje imię potworka i czyta je na głos (lub powtarza po logopedzie), a potem przykleja je na kartkę w zeszycie. Następnie dziecko wybiera szablon i piankę, odrysowuje szablon na tyle pianki, wycina i przykleja nad wklejonym do zeszytu imieniem potworka. Na koniec dziecko przykleja potworkowi samoprzylepne oczy i dorysowuje atrybuty potworka.
Swoje szablony zrobiłam dużymi dziurkaczami DpCraft w tekturze.
Samoprzylepne oczy miałam z taśmy z Tigera. W zeszłym roku za to korzystałam z ruchomych samoprzylepnych oczek DpCraft – też się sprawdzały, choć niektóre dzieci miały duże trudności z odklejeniem ich.
A tak wygląda przykładowy potworek:
Do pobrania imiona potworków zawierające głoski „sz” i „ż”:
Do pobrania imiona potworków zawierające głoski „cz” i „dż”:
piątek, 27 września 2019
Piraci, pirackie 2w1 – inspiracje i materiały do pobrania
Wielokrotnie bywa tak, że u swoich podopiecznych uczęszczających na zajęcia logopedyczne widzę i diagnozuję nieprawidłowości z zakresu integracji sensorycznej. Z kolei niektórzy moi podopieczni, z którymi pracuję nad rozwojem integracji sensorycznej przejawiają trudności w zakresie mowy i/lub języka.
Zależy mi na tym, by moi podopieczni nie zostali bez pomocy. Ograniczeniem jest jednak czas oraz, niekiedy też, wyposażenie sali. Z tego względu ostatnio bardzo polubiłam proste zadania 2w1, czyli takie, które pozwalają jednocześnie wspierać rozwój mowy i/lub języka oraz wspierać rozwój procesów integracji sensorycznej.
Na początek – gra usprawniająca aparat artykulacyjny, która jednocześnie pozytywnie wpływa na zmniejszanie się nadwrażliwości dotykowej w sferze oralnej.
Plansza gry do pobrania: https://drive.google.com/open?id=0B4Znt_PeD4EEcVU0V3g2bTZpVHZYalVTLTh0NHBYbktpNUdv
Instrukcja do pobrania: https://drive.google.com/open?id=0B4Znt_PeD4EEYXZrbG9RY1BLQWg0TUd4NDg0SWZYeUduMFJV
Wklejka do zeszytu do pobrania (na stronie 2 wklejki, które mieszczą się w zeszycie formatu A5): https://drive.google.com/open?id=0B4Znt_PeD4EEVmRjOU04dzU0Sk5BX0RuSFFNcGtjRkNLd0ZJ
Później dziecko otrzymuje kartkę z zapisanymi wyrazami/frazami/zdaniami, które samodzielnie czyta na głos albo powtarza po logopedzie. Po każdym prawidłowym wymówieniu dziecko stawia piracką pieczątkę.
Pirackie pieczątki Heyda, które posiadam wymagają użycia zewnętrznego tuszu. Aby ich użyć, nie wystarczy ich przystawić do kartki. Trzeba najpierw przycisnąć je do poduszki z tuszem, a następnie mocno przycisnąć do kartki papieru. To zadanie świetnie sprawdza się u moich podopiecznych z nadwrażliwością dotykową w obrębie dłoni. Mocny nacisk na stempel częściowo niweluje nieprzyjemne wrażenia związane z dotykiem powierzchniowym, a jednocześnie użycie stempla właściwie zawsze związane jest z otrzymaniem bodźców dotykowych ze strony kolorowego tuszu… Przy okazji jeszcze mamy elementy terapii ręki – stemple naprawdę trudno dobrze odbić, kiedy się je nieprawidłowo trzyma. Chcąc nie chcąc trzeba więc chwycić je trzema palcami, by uzyskać ładną odbitkę.
Pirackie frazy z głoskami „sz” i „ż” do pobrania (na stronie dwie wklejki mieszczące się w zeszycie formatu A5): https://drive.google.com/open?id=0B4Znt_PeD4EEcHBSdWpOejJGaUl2MGEzeEVXZ3pXMVppcThR
Jak są piraci, to muszą być też wyspy. Na swoje zajęcia przygotowałam 6 wysp, na których są różne zwierzęta (jeże, kurczaczki, żaby, króliczki) lub rośliny (koniczyny, drzewa).
Wyspy są wykonane z papieru, a następnie zalaminowane i podklejone kawałkami folii pakowej, która sprawia, że wyspy nie ślizgają się po wykładzinie.
Zwierzęta i rośliny widniejące na wyspach wykonałam dziurkaczami ozdobnymi DpCraft.
Podczas zajęć rozkładam wyspy na podłodze. Zadaniem dziecka jest przemieszczać się po wyspach i mówić nazwy zwierząt lub roślin, które są na danej wyspie. W ten sposób dziecko utrwala prawidłową wymowę głosek szumiących.
Aby jednocześnie wygaszać Asymetryczny Toniczny Odruch Szyjny, należy rozłożyć wyspy jedna za drugą. Dziecko powinno się po nich przemieszczać tzw. chodem linoskoczka.
Z kolei do wygaszania Symetrycznego Tonicznego Odruchu Szyjnego lepsze będzie skakanie obunóż. Najlepiej, by każdy skok zaczynał się od przysiadu, podczas którego dziecko patrzy w dół na wyspę.
Wyspy wyspami… A na wyspach przecież często jest ukryty skarb! Warto go poszukać.
Dziecko powtarza podany przez logopedę wyraz (w wersji dla bardziej zaawansowanych samodzielnie wymyśla słowo zawierające ćwiczoną głoskę), a następnie zanurza ręce w piasku i szuka skarbu. W efekcie pacjent utrwala prawidłową wymowę, a dodatkowo jeszcze zmniejsza nadwrażliwość dotykową w obrębie dłoni.
Zadanie można jeszcze zmodyfikować tak, by było zadaniem 3w1. Jeśli pojemnik będzie umieszczony z boku dziecka, będzie ono podczas szukania skarbów przekraczać linię środkową ciała, a w efekcie wygaszać Asymetryczny Toniczny Odruch Szyjny.
Ostatnim zadaniem jest wyłowienie butelek z listem. Butelki są wydrukowane na papierze technicznym. Z jednej strony kartki widnieje ilustracja butelki, a z drugiej strony imię nadawcy, które dziwnym trafem akurat zawiera ćwiczoną z dzieckiem głoskę.
Zadaniem dziecka jest położyć się na brzuchu, chwycić oburącz wędkę magnetyczną, a następnie złowić jedną z leżących przed nim butelek. Aby to ćwiczenie wygaszało Toniczny Odruch Błędnikowy, butelki warto umieścić np. w przezroczystym pojemniku. Wtedy dziecko faktycznie będzie musiało oderwać obie dłonie od podłoża, żeby wyłowić list.
Wyławianie butelek może też być ćwiczeniem wygaszającym Asymetryczny Toniczny Odruch Szyjny. Wówczas dziecko powinno siedzieć w siadzie skrzyżnym i łowić listy umieszczone z lewej i prawej strony jego ciała. W tej wersji zadania dziecko trzyma wędkę w jednej ręce. W prawej, gdy łowi butelki będącej z jego lewej strony i w lewej, gdy łowi butelki będącej z jego prawej strony.
Zależy mi na tym, by moi podopieczni nie zostali bez pomocy. Ograniczeniem jest jednak czas oraz, niekiedy też, wyposażenie sali. Z tego względu ostatnio bardzo polubiłam proste zadania 2w1, czyli takie, które pozwalają jednocześnie wspierać rozwój mowy i/lub języka oraz wspierać rozwój procesów integracji sensorycznej.
Na początek – gra usprawniająca aparat artykulacyjny, która jednocześnie pozytywnie wpływa na zmniejszanie się nadwrażliwości dotykowej w sferze oralnej.
Plansza gry do pobrania: https://drive.google.com/open?id=0B4Znt_PeD4EEcVU0V3g2bTZpVHZYalVTLTh0NHBYbktpNUdv
Instrukcja do pobrania: https://drive.google.com/open?id=0B4Znt_PeD4EEYXZrbG9RY1BLQWg0TUd4NDg0SWZYeUduMFJV
Wklejka do zeszytu do pobrania (na stronie 2 wklejki, które mieszczą się w zeszycie formatu A5): https://drive.google.com/open?id=0B4Znt_PeD4EEVmRjOU04dzU0Sk5BX0RuSFFNcGtjRkNLd0ZJ
Później dziecko otrzymuje kartkę z zapisanymi wyrazami/frazami/zdaniami, które samodzielnie czyta na głos albo powtarza po logopedzie. Po każdym prawidłowym wymówieniu dziecko stawia piracką pieczątkę.
Pirackie pieczątki Heyda, które posiadam wymagają użycia zewnętrznego tuszu. Aby ich użyć, nie wystarczy ich przystawić do kartki. Trzeba najpierw przycisnąć je do poduszki z tuszem, a następnie mocno przycisnąć do kartki papieru. To zadanie świetnie sprawdza się u moich podopiecznych z nadwrażliwością dotykową w obrębie dłoni. Mocny nacisk na stempel częściowo niweluje nieprzyjemne wrażenia związane z dotykiem powierzchniowym, a jednocześnie użycie stempla właściwie zawsze związane jest z otrzymaniem bodźców dotykowych ze strony kolorowego tuszu… Przy okazji jeszcze mamy elementy terapii ręki – stemple naprawdę trudno dobrze odbić, kiedy się je nieprawidłowo trzyma. Chcąc nie chcąc trzeba więc chwycić je trzema palcami, by uzyskać ładną odbitkę.
Pirackie frazy z głoskami „sz” i „ż” do pobrania (na stronie dwie wklejki mieszczące się w zeszycie formatu A5): https://drive.google.com/open?id=0B4Znt_PeD4EEcHBSdWpOejJGaUl2MGEzeEVXZ3pXMVppcThR
Jak są piraci, to muszą być też wyspy. Na swoje zajęcia przygotowałam 6 wysp, na których są różne zwierzęta (jeże, kurczaczki, żaby, króliczki) lub rośliny (koniczyny, drzewa).
Wyspy są wykonane z papieru, a następnie zalaminowane i podklejone kawałkami folii pakowej, która sprawia, że wyspy nie ślizgają się po wykładzinie.
Zwierzęta i rośliny widniejące na wyspach wykonałam dziurkaczami ozdobnymi DpCraft.
Podczas zajęć rozkładam wyspy na podłodze. Zadaniem dziecka jest przemieszczać się po wyspach i mówić nazwy zwierząt lub roślin, które są na danej wyspie. W ten sposób dziecko utrwala prawidłową wymowę głosek szumiących.
Aby jednocześnie wygaszać Asymetryczny Toniczny Odruch Szyjny, należy rozłożyć wyspy jedna za drugą. Dziecko powinno się po nich przemieszczać tzw. chodem linoskoczka.
Z kolei do wygaszania Symetrycznego Tonicznego Odruchu Szyjnego lepsze będzie skakanie obunóż. Najlepiej, by każdy skok zaczynał się od przysiadu, podczas którego dziecko patrzy w dół na wyspę.
Wyspy wyspami… A na wyspach przecież często jest ukryty skarb! Warto go poszukać.
Dziecko powtarza podany przez logopedę wyraz (w wersji dla bardziej zaawansowanych samodzielnie wymyśla słowo zawierające ćwiczoną głoskę), a następnie zanurza ręce w piasku i szuka skarbu. W efekcie pacjent utrwala prawidłową wymowę, a dodatkowo jeszcze zmniejsza nadwrażliwość dotykową w obrębie dłoni.
Zadanie można jeszcze zmodyfikować tak, by było zadaniem 3w1. Jeśli pojemnik będzie umieszczony z boku dziecka, będzie ono podczas szukania skarbów przekraczać linię środkową ciała, a w efekcie wygaszać Asymetryczny Toniczny Odruch Szyjny.
Ostatnim zadaniem jest wyłowienie butelek z listem. Butelki są wydrukowane na papierze technicznym. Z jednej strony kartki widnieje ilustracja butelki, a z drugiej strony imię nadawcy, które dziwnym trafem akurat zawiera ćwiczoną z dzieckiem głoskę.
Zadaniem dziecka jest położyć się na brzuchu, chwycić oburącz wędkę magnetyczną, a następnie złowić jedną z leżących przed nim butelek. Aby to ćwiczenie wygaszało Toniczny Odruch Błędnikowy, butelki warto umieścić np. w przezroczystym pojemniku. Wtedy dziecko faktycznie będzie musiało oderwać obie dłonie od podłoża, żeby wyłowić list.
Wyławianie butelek może też być ćwiczeniem wygaszającym Asymetryczny Toniczny Odruch Szyjny. Wówczas dziecko powinno siedzieć w siadzie skrzyżnym i łowić listy umieszczone z lewej i prawej strony jego ciała. W tej wersji zadania dziecko trzyma wędkę w jednej ręce. W prawej, gdy łowi butelki będącej z jego lewej strony i w lewej, gdy łowi butelki będącej z jego prawej strony.
Subskrybuj:
Posty (Atom)