niedziela, 29 marca 2020

Logopedyczna ilustracja – pomysł na ćwiczenia do pracy w domu

Zdaję sobie sprawę z tego, że czasami trudno jest zaproponować rodzicom naszych podopiecznych ciekawe zabawy logopedyczne, które mogą przeprowadzić w domu razem z dziećmi. Szczególnie, że nie każdy rodzic dysponuje np. drukarką.

W takiej sytuacji rozwiązaniem może być tworzenie logopedycznego miasta lub organizowanie logopedycznych zabaw lub innych logopedycznych zabaw bez specjalistycznego sprzętu.

Moją dzisiejszą propozycją jest za to tworzenie logopedycznej ilustracji. Do wykonania zadania potrzebna jest tylko możliwość otwarcia pliku pdf z instrukcją oraz posiadanie kartki i zestawu kredek/flamastrów/pasteli lub jakichkolwiek innych narzędzi pisarskich.

Zadanie jest proste: rodzic czyta dziecku na głos opis logopedycznej ilustracji, a dziecko ją tworzy zgodnie z opisem. Później dziecko opisuje stworzoną przez siebie ilustrację rodzicowi lub innej dorosłej osobie pamiętając, by prawidłowo wypowiadać słowa z ćwiczoną głoską. Oczywiście, tekst do ilustracji jest tak stworzony, by rysowane były przede wszystkim te zwierzęta, rośliny i przedmioty, które mają w nazwie utrwalaną przez dziecko głoskę. Opracowane przeze mnie teksty są też utrzymane w tematyce wiosny.

Logopedyczna ilustracja z głoskami „sz” i „ż” („rz”) do pobrania:
https://drive.google.com/open?id=1u8YLQpowCA89xcdmsLG5Qu3d9jxzv3u3

Logopedyczna ilustracja z głoskami „s” i „z” do pobrania:
https://drive.google.com/open?id=1enlllFdNmIdZ7wY1eZ6kgwz2N7mcJF91

Logopedyczna ilustracja z głoską „r” do pobrania:
https://drive.google.com/open?id=1ifchSXT78pWWFo4EwAIVpWI4SszEQY2_

czwartek, 26 marca 2020

Zabawy logopedyczne w domu – bez specjalistycznego sprzętu (część II)

Dzisiaj zapraszam na drugą część zabaw logopedycznych w domu (pierwsza część jest tutaj).

Nauczanie na odległość chyba dla nas wszystkich jest wyzwaniem. Szczególnie w przypadku terapii logopedycznej, która bardzo mocno bazuje na osobistym kontakcie podczas zajęć.

Dodatkowym utrudnieniem mogą być możliwości rodziców dzieci w zakresie chociażby drukowania wysyłanych im materiałów. Wielu moich podopiecznych bardzo lubi kolorowanki i gry planszowe, które przynoszę na zajęcia, ale wiem, że nie zawsze rodzice dzieci mogą te materiały wydrukować w domu. W takiej sytuacji mogą się sprawdzić opracowane przeze mnie zabawy logopedyczne. Aby móc wprowadzić je w życie wystarczy otworzyć plik w formacie PDF i zapoznać się z instrukcją gry.

Wszystkie zabawy są skonstruowane w taki sposób, by można było je przeprowadzić w domu, a więc:
– nie wymagają żadnego specjalistycznego sprzętu,
– można w nie zaangażować innych członków rodziny, np. drugie dziecko.


Tym razem zabawy przygotowałam w wersji dla głoski „sz” i głoski „s”.

Do pobrania logopedyczne zabawy do domu bez specjalistycznego sprzętu – głoska „sz”:
https://drive.google.com/open?id=1IlO9a1dAVQ2d-CtWkEMjAWNOjFdz4VHh

Do pobrania logopedyczne zabawy do domu bez specjalistycznego sprzętu – głoska „s”:
https://drive.google.com/open?id=14WZpynvteJNo2PSWf9RxHEzrMHPaSAaA

Pliki są gotowe do pobrania i dalszego rozpowszechniania. Gdyby była taka potrzeba, mogę stworzyć wersje dla innych głosek.

środa, 25 marca 2020

Wiosna – wiosenne zagadki

Tym razem prosta sprawa – siedem rymowanych wiosennych zagadek.

Dlaczego lubię korzystać z zagadek na zajęciach? Dlatego, że są interesujące dla dzieci, a dodatkowo jeszcze doskonale ćwiczą słuchanie ze zrozumieniem (w zagadkach przecież każde słowo jest ważne), usprawniają kojarzenie faktów, dają okazję do rozwijania fluencji słownej (wszak im szybciej się odpowie tym lepiej).

Nic tylko tworzyć zagadki.


Karta pracy z zagadkami do pobrania:
https://drive.google.com/open?id=11UykykwaSlJeW8qewfdQwcQEavTQuukp

A tu zwykłe karty z zagadkami do pobrania:
https://drive.google.com/open?id=1t2a5RM8JFBGkj5ZcxRunAyixLG6eo3qD

wtorek, 24 marca 2020

Halo…

Przyzwyczaiłam się już do tego, że żaden sprzęt nie jest niezniszczalny i co jakiś czas każde urządzenie trzeba wymienić. Utrata telefonu jednak boli, bo nowy telefon zakupić trzeba, a na rynku nie ma, po prostu nie ma, tak wąskich smartfonów, by dobrze leżały w mojej ręce…

Jestem więc obecnie sfrustrowanym i niezadowolonym konsumentem, ale jestem też jednocześnie zdalnie pracującym nauczycielem. A że nauczycielstwa się w człowieku wyłączyć nie da, to przynajmniej przelałam swoje emocje na papier i stworzyłam kartę pracy.

Na pierwszej stronie jest tekst do przeczytania, na drugiej pytania do tekstu, a na trzeciej pytania luźno powiązane tematycznie z tekstem. Dotyczą m.in. komunikacji telefonicznej, więc mogą być inspiracją do ciekawych rozmów z młodzieżą. Zwłaszcza teraz, gdy właściwie całe nauczanie przeniosło się do Internetu.


Do pobrania karta pracy „Wielki problem” wraz z pytaniami do tekstu i pytaniami związanymi z tematyką tekstu:
https://drive.google.com/open?id=1w5F43_NGVA0bw3vPJQDEh_9_mEPpkYg9

poniedziałek, 23 marca 2020

Kosmici – inspiracje i gotowe materiały

Lubię zajęcia logopedyczne między innymi za to, że ich tematykę ogranicza tylko wyobraźnia – moja i moich podopiecznych.

Dzięki temu możliwe było na przykład spotkanie logopedycznych kosmitów!

Szczęśliwie okazali się oni bardzo przyjaznymi i pomocnymi postaciami. Wielu radośnie pomogło np. w usprawnianiu aparatu artykulacyjnego.


Do pobrania plansza gry:
https://drive.google.com/open?id=1C6HvK67xlJoW6Usa5Rs2MUMoFIrChY0F

Do pobrania przykładowa instrukcja:
https://drive.google.com/open?id=1OSJSUSO_F9bINOvmdkX6zTtz0Cv-qno8

Do pobrania wklejka do zeszytu uczniowskiego (na stronie są dwie wklejki mieszczące się dobrze w zeszycie formatu A5):
https://drive.google.com/open?id=1SmFPkv66yebZSuHWVZSNwG-ocLLi0YyK

Na zajęciach logopedycznych był też czas dowiedzieć się, o czym myślą ci przyjaźni i pomocni kosmici.


Kosmici do pobrania:
https://drive.google.com/open?id=1Npy_MC8VlzNOc2n3n9xxNRFGwAkYH94H

Do pobrania myśli kosmitów z głoską „ż” („rz”):
https://drive.google.com/open?id=1w6_I0HpoizZHXhiXuRTZnLuGL55fgy2_

Kiedy już uczniowie wiedzieli, o czym myślą kosmici, mogli zacząć się zastanawiać, o czym sami marzą… Bo zaraz mieli być nie tylko świadkami, ale wręcz inicjatorami deszczu spadających gwiazd!


Uczniowie kładli się na brzuchu na materacu, powtarzali podane przeze mnie słowo, a potem oburącz rzucali filcową gwiazdkę do leżącego przed nimi pojemnika z wysokimi brzegami. Opcjonalnie mogli też pomyśleć życzenie w nadziei, że spadająca gwiazda sprawi, że się ono spełni.

Podczas tego zadania uczniowie przede wszystkim dobrze się bawili, a przy okazji jeszcze utrwalali prawidłową artykulację głosek i wygaszali toniczny odruch błędnikowy (TOB).

Po tym zadaniu była też chwila na wygaszanie przetrwałego asymetrycznego tonicznego odruchu szyjnego (ATOS), który potrafi bardzo utrudnić m.in. przekraczanie linii środkowej ciała.


Na podłodze w gabinecie przykleiłam ozdobną błyszczącą taśmę w gwiazdki. Moi podopieczni mieli za zadanie przejść się po niej chodem linoskoczka (stopa za stopą) – czyli w taki sposób, by pięta jednej stopy dotykała palców poprzedniej stopy.

Najpierw w wersji łatwej – chód w przód z otwartymi oczami,
potem trudniej – w tył, ale z otwartymi oczami,
następnie jeszcze trudniej – w przód, ale z zamkniętymi oczami,
a na koniec w wersji najtrudniejszej – w tył i z zamkniętymi oczami.

Kiedy udało się samodzielnie pokonać gwiezdną trasę na cztery sposoby, było się gotowym, by pomóc kosmitom w pokonaniu znajdującej się przed nimi trasy.


Świetnie się sprawdziły tutaj flamastry metaliczne.


Do pobrania trasy kosmitów (dwie identyczne plansze mieszczące się w zeszycie formatu A5):
https://drive.google.com/open?id=1erBm3WLzW_oyirvFCD8vPwIq-fnZF1Al

Do ćwiczeń logopedyczno-grafomotorycznych wykorzystałam też przygotowaną już kilka lat temu kolorowankę. Ja podawałam wyraz, dzieci powtarzały, a następnie jeden obrazek kolorowały za pomocą metalicznych kredek.


Na zajęciach z młodszymi dziećmi korzystałam przede wszystkim z kredek trójkątnych jumbo.


Kosmiczna logopedyczna kolorowanka do pobrania:
https://drive.google.com/open?id=1BEfq1z7Arm8oV7Gs_UVw6ixOoT8L0Noq

A do rozwijania słownictwa związanego z kosmosem sprawdził się projektor z Tigera. Dzieciom szczególnie przypadły do gustu projekcje rakiety i kosmicznego spodka… Szczególnie wtedy, gdy zaczynałam nimi poruszać na ścianie i podłodze. W efekcie poza aktywizacją mowy dochodziło też do aktywizacji ruchowej.


Nieocenioną pomocą podczas kosmicznych zajęć jest też zmieniacz głosu (dostępny w wersji małej, mającej 3 głosy oraz dużej, mającej już tych głosów znacznie więcej). W tym roku moi podopieczni odliczali do startu rakiety. Aby to zrobić należało stanąć przodem do mnie z prostymi rękami wyciągniętymi w bok na wysokości ramion. Potem trzeba było już tylko na zmianę odwracać samą głowę na prawo i na lewo oraz mówić do podstawianego przeze mnie zmieniacza głosu. Wbrew pozorom zadanie nie było szczególnie proste, ponieważ wymagało jednoczesnego odliczania od 10 do 0 (już na tym etapie czasem były trudności), trzymania rąk na wysokości ramion i odwracania samej głowy. Zadanie jednak warto było wykonać, bo dostarczało dużo frajdy związanej ze zmieniającym się głosem, a dodatkowo jeszcze pomagało wygaszać asymetryczny toniczny odruch szyjny (ATOS).


Lubię, gdy zajęcia logopedyczne są też momentem na twórczą pracę dzieci, dlatego przygotowałam też zadanie wymagające stworzenia własnych kosmitów!

Do stworzenia kosmitów potrzebne były:
– szablony (w moim przypadku wykonane dużymi dziurkaczami ozdobnymi DpCraft w sztywnym papierze),
– ołówki (u mnie trójkątne jumbo Faber-Castell),
– papier samoprzylepny (u mnie opalizujący i holograficzny),
– oczka samoprzylepne,
– flamastry, np. metaliczne,
– wydrukowane na papierze samoprzylepnym imiona kosmitów.


Zadaniem dzieci było wylosowanie imienia kosmity i wklejenie karteczki do zeszytu. Później należało ustalić, skąd mogło się wziąć dane imię kosmity (wbrew pozorom, jest to naprawdę trudne zadanie dla niektórych dzieci). Gdy było już wiadomo, co dane imię oznacza, można było przystąpić do tworzenia kosmity. W tym celu należało wybrać szablon, odrysować kształt ufoludka na wybranym papierze ozdobnym, wyciąć odrysowany kształt i wkleić do zeszytu. Potem trzeba było przykleić samoprzylepne oczka i dorysować niezbędne danemu kosmicie atrybuty.
Ja z kolei w tym czasie ze ścinków papieru samoprzylepnego tworzyłam różne kształty ust dla kosmitów. Dobrze się to sprawdziło, bo usta się dzieciom podobały, a resztki papieru się nie zmarnowały.


Do pobrania imiona kosmitów z głoskami „sz” i „ż” („rz”):
https://drive.google.com/open?id=1iIqFvz6Hw6RzSftMoeg-FrtmEHi1LPcx

Do pobrania imiona kosmitów z głoską „cz”:
https://drive.google.com/open?id=19BrHOXpNo44e0jDjzr8q7lp6x-iV7jIh

Do pobrania imiona kosmitów z głoską „r”:
https://drive.google.com/open?id=1ozuExT2EkoIcjua78d6RVGLUXeph4Qv9

Do pobrania imiona kosmitów z głoskami „ṭ” i „ḍ”:
https://drive.google.com/open?id=1V1Au0A9nFsz3cPF53F285HYNOnzP0hhO

Na koniec jeszcze zabawa, która bardzo przydała do gustu moim podopiecznym. A mianowicie szukanie kosmicznych kamieni w ryżu.


Ja wymyślałam słowo, podopieczni je powtarzali, a następnie zyskiwali możliwość wyjęcia jednego kosmicznego kamienia.


Potem znowu powtarzali wyraz i wyjmowali kolejny kamień… I jeszcze raz, i jeszcze raz, aż nie było już w ryżu żadnych kamieni.


Wtedy w ruch szła latarka, którą należało oświetlić kamienie. Te zaś zaczynały świecić.


Zabawa prosta, a sprawiła moim podopiecznym naprawdę dużo przyjemności.

piątek, 20 marca 2020

Zabawy logopedyczne w domu

Ze względu na szalejącego koronawirusa szkoły i przedszkola jeszcze przez przynajmniej kilka dni będą zamknięte. To oznacza, że wiele dzieci nie może uczestniczyć w terapii logopedycznej prowadzonej w formie standardowej, czyli stacjonarnej. Konieczne jest przygotowywanie materiałów dydaktycznych i przekazywanie ich drogą elektroniczną rodzicom podopiecznych.

Mam świadomość, że problem zaczyna się niekiedy już na etapie doboru materiałów do wykonania w domu, ponieważ nie każdy rodzic ma możliwość wydrukowania otrzymanych materiałów. W takiej sytuacji mija się z celem wysyłanie kolorowanek logopedycznych czy tabelek z wyrazami, w których jest miejsce na pieczątkę lub naklejkę dziecka, a więc takich materiałów, które dla wielu uczniów czy przedszkolaków są najatrakcyjniejsze…

Co zrobić, jeśli wiemy, że rodzice naszych podopiecznych nie mogą wydrukować wysłanych przez nas ćwiczeń? Lub też mają pod opieką kilkoro dzieci i w związku z tym potrzebują organizować czas nie tylko naszemu logopedycznemu wychowankowi?

Rozwiązań takiej sytuacji na pewno jest co najmniej kilka. W tym jedno moje. Przygotowałam zestaw 5 ćwiczeń, które z powodzeniem można wykonać w warunkach domowych, ponieważ nie wymagają one ani drukowania instrukcji, ani posiadania żadnych specjalistycznych pomocy dydaktycznych. Trzeba jedynie móc otworzyć plik z instrukcją, a następnie się z treścią instrukcji zapoznać.

Zabawy są też tak skonstruowane, że z powodzeniem można w nie zaangażować pozostałych członków rodziny.


Poniżej do pobrania kompletne instrukcje, które można przekazać rodzicom naszych podopiecznych.

Do pobrania karta domowych zabaw logopedycznych do utrwalania głoski „sz”:
https://drive.google.com/open?id=1_6zUoOK9nCgMeAupGTZ0iR68wNLk403E

Do pobrania karta domowych zabaw logopedycznych do utrwalania głoski „r”:
https://drive.google.com/open?id=1Fmer5IwI9np2x1r31fKSNa8nBsHWbHi_

Na razie stworzyłam tylko wersję dla głosek „sz” i „r”, ale jeśli będzie potrzeba, stworzę wersje i dla innych głosek.

czwartek, 19 marca 2020

Logopedyczne miasto

Kto chciałby móc projektować miasta? Dostać pod zarządzanie teren, a następnie urządzić go według własnego gustu i dostosować całkowicie do własnych marzeń?

Móc zostać jedynym i wszechwładnym architektem własnego otoczenia?

Dla wszystkich chętnych mam ciekawe zadanie logopedyczne. Z racji tego, że jest ono jednak logopedyczne nie daje ono pełnej władzy nad tym, co się w danej miejscowości znajdzie, ale i tak powinno być źródłem zadowolenia tych, którzy marzą o projektowaniu przestrzeni, w której żyją.

Przyjemne w tej zabawie jest to, że w zasadzie nie wymaga żadnych szczególnych materiałów. Na swoich zajęciach korzystałam przede wszystkim z kredek i taśm mających nadruk imitujący drogę i tory. Kredki jednak spokojnie można zastąpić ołówkiem, flamastrami czy farbami, a taśmy z powodzeniem da się zamienić na chociażby czarny papier z białymi liniami wykonanymi korektorem lub białą farbą akrylową.


Ze względu na dużą możliwość dostosowania wykonania zadania do materiałów papierniczych, które się posiada, może to być ciekawe i angażujące zadanie logopedyczne dla dzieci, które aktualnie ze względu na szalejącego koronawirusa pozbawione są regularnej terapii logopedycznej!

Na czym polega zadanie? Dziecko najpierw nakleja na kartkę (polecam przycięty format A3, żeby po dwukrotnym złożeniu kartka ładnie mieściła się w zeszycie A5) taśmę z drogą i szynami, a następnie losuje nazwę obiektu. Nazwę samodzielnie czyta lub powtarza… I rysuje (maluje, wykleja…) ten obiekt w wybranej przez siebie lokalizacji.


Nazwy miejsc z głoskami „s” i „z” do pobrania:
https://drive.google.com/open?id=1K7z3MJQxkn29QIpVhPC3UInEuqImVPty

Nazwy miejsc z głoskami „sz” i „ż” („rz”) do pobrania:
https://drive.google.com/open?id=1H_p5zqcxGvoOr3TV3h4DHf8anUkwAsWZ

Nazwy miejsc z głoskami „t” i „d” dziąsłowymi do pobrania:
https://drive.google.com/open?id=1dFB9kC9-Pj4h26iumeyEUWLir5VpbSiA

Nazwy miejsc z głoską „r” po spółgłosce „t” lub „d” do pobrania:
https://drive.google.com/open?id=1Qh6_9zMzrV9W0nxPIcnCJWhGOh2mDE20

Nazwy miejsc z głoską „r” do pobrania:
https://drive.google.com/open?id=1qxbe6mYn5p01wfLXaV5xSg1S_MwzbVrH

Moi podopieczni losowali nazwy obiektów, które wydrukowane były na kolorowym papierze samoprzylepnym. W czasie, gdy dzieci tworzyły odpowiednią ilustrację w swoim mieście, ja wklejałam dzieciom wylosowane przez nie karteczki do zeszytu pod informacją „Opowiedz o swojej miejscowości. Możesz wspomagać się wklejonymi poniżej nazwami obiektów”. Dzięki temu dzieci miały dobrą okazję, by w domu opowiedzieć o zaprojektowanej przez siebie przestrzeni.

sobota, 14 marca 2020

Wiosna!

Ze względu na panującą epidemię koronawirusa szkoły i przedszkola są zamknięte, a cały system edukacji przeżywa obecnie dość trudny moment, który wymusza bardzo szybkie opanowanie nauczania drogą elektroniczną.

Przyznać tu trzeba, że prowadzenie terapii logopedycznej nastręczać może szczególnie dużo trudności w przypadku nauczania na odległość…

Jednym z oczywistszych i stosunkowo łatwych do zrealizowania sposobów jest wykorzystanie nauki w trybie asynchronicznym poprzez wysłanie (np. za pomocą dziennika elektronicznego) gotowych materiałów dydaktycznych do pracy w domu. Takie rozwiązanie jest według mnie możliwe przede wszystkim w sytuacji pracy z dzieckiem, które ma wywołaną daną głoskę (lub dane głoski) i jest w stanie samodzielnie, bez dodatkowego ustawiania przez logopedę artykulatorów, prawidłowo wypowiedzieć oczekiwany dźwięk. A mówiąc prościej – jest już na etapie utrwalania ćwiczonej głoski, najlepiej w wyrazach lub dłuższych ciągach wyrazowych.

Z myślą o dzieciach będących na takim etapie terapii przygotowałam wiosenną kartę pracy z logopedycznymi roślinami. Nie miałam okazji jej wykorzystać podczas zajęć prowadzonych osobiście na żywo, ale nie widzę przeciwwskazań, by dzieci zajęły się tworzeniem logopedycznego ogródka w warunkach domowych.


Aby móc stworzyć logopedyczny ogród, niezbędne jest, by dziecko posiadało w domu dostęp do drukarki, najlepiej wyposażonej w możliwość druku w kolorze. Poza tym przydadzą się nożyczki i klej.

Zadanie w – nomen omen – gruncie rzeczy jest proste. Rodzic drukuje i wycina nazwy logopedycznych roślin, dziecko losuje jedną z nich, a następnie przykleja kartkę z nazwą pod wybraną łodygą i tworzy logopedyczną roślinę.

Nazwy kwiatów dobrane są tak, by nie tylko zawierały w sobie ćwiczoną głoskę, ale również, by dostarczały jakiejś informacji o danej roślinie (np. o jej wysokości lub kolorze). Wskazane jest, by dziecko uwzględniło te informacje w tworzonej przez siebie ilustracji.

Karta z łodygami do pobrania:
https://drive.google.com/open?id=1pNGjct9EPq6WWyfXuMMrGUIrW6BbOwAu

Nazwy roślin z głoską „cz” do pobrania:
https://drive.google.com/open?id=1g15a3rOqQCDlZcB--nOPj-_As9Rh5Tb_

Nazwy roślin z głoskami „s” i „z” do pobrania:
https://drive.google.com/open?id=1dpUnEe_HId_2nAonxI2EP_Y7XTtu1E9U

Nazwy roślin z głoskami „sz” i „ż” („rz”) do pobrania:
https://drive.google.com/open?id=12QHZMS0xfg1jSaGBJ9DDv012Nhd-f4S2

Umieszczone powyżej materiały dostępne są na licencji CC-BY-SA 4.0, co oznacza, że możesz je:
– rozpowszechniać (również w celach komercyjnych),
– modyfikować w celu utworzenia nowego materiału (np. karty pracy dostosowanej do potrzeb konkretnego dziecka).

Jeśli jednak tworzysz utwór na podstawie materiału na licencji CC-BY-SA 4.0 i go udostępniasz, musisz zrobić to na tych samych warunkach.

Zawsze musisz jednak podać informację o autorze materiału.

sobota, 7 marca 2020

„Obsługa oraz wykorzystanie programu MÓWIK w terapii osób niemówiących” – szkolenie

Uczestniczyłam dzisiaj w szkoleniu pt. „Obsługa oraz wykorzystanie programu MÓWIK w terapii osób niemówiących”, które prowadziła Ewa Przebinda w Centrum Terapii Dziecka Ewy Jeżewskiej-Krasnodębskiej w Otwocku.

Program szkolenia obejmował między innymi poznanie ogólnych zasad wprowadzania AAC (zwłaszcza Mówika) oraz rozwijania możliwości językowych użytkownika komunikacji alternatywnej/wspomagającej. W trakcie szkolenia przeprowadzony był też dokładny instruktaż dotyczący tworzenia tablic komunikacyjnych w programie Mówik.

Ze szkolenia jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona. Prowadząca szkolenie w bardzo przejrzysty sposób przedstawiła korzyści płynące ze stosowania AAC oraz opisała strategie wprowadzania komunikacji alternatywnej/wspomagającej. Dużą korzyścią była też możliwość pracowania podczas kursu na tabletach z Mówikiem przez osoby, które nie posiadają własnego tabletu z tym programem. Dzięki temu możliwe było szybkie i sprawne poznanie możliwości (oraz ograniczeń) samego Mówika. Dodatkowo jeszcze Ewa Przebinda bardzo dużo opowiadała o częstych i może trochę mniej częstych błędach popełnianych podczas wprowadzania podopiecznemu AAC – historie przytoczone przez prowadzącą naprawdę zapadają w pamięć i dają szansę na uniknięcie wielu pomyłek, które mogłyby negatywnie wpłynąć na skuteczność wprowadzanej komunikacji zastępczej/wspierającej.

Całe szkolenie odbywało się w niezwykle przyjemnej atmosferze i zapewniało naprawdę ogrom bardzo praktycznej wiedzy. Szczerze polecam je wszystkim osobom, które ogólnie o AAC już wiedzą, a potrzebują dowiedzieć się więcej o samym Mówiku.

poniedziałek, 2 marca 2020

Roboty – gotowe materiały!

Na początek rozgrzewka, czyli gra usprawniająca aparat artykulacyjny. Tym razem ilustracje nie były ręcznie malowane, ale wykonane w grafice wektorowej.


Plansza gry do pobrania:
https://drive.google.com/open?id=1gkCpVj4Dqsh9LE8usTFcmBAfYOo9iIwE

Przykładowa instrukcja gry do pobrania:
https://drive.google.com/open?id=11LEos1XGTbBnqpAP3V2mhwvuYAF1r4j1

Wklejka do zeszytu dziecka (dwie kartki mieszczące się w zeszycie formatu A5):
https://drive.google.com/open?id=1KsAk5WSOWd3c_jiCFwukb9l6rvvjA_Ul

Po grze czas na nakarmienie głodnych robotów. Najpierw jednak trzeba jednak zdobyć pożywienie dla nich.

Pożywienie najpierw narysowałam, a potem wydrukowałam i wydziurkowałam okrągłym dziurkaczem ozdobnym DpCraft (2,5 cm). Następnie każde koło podkleiłam taśmą magnetyczną i włożyłam do metalowego kapsla. Kapsle umieściłam w pudełku wierzchem ku górze. Zadaniem dzieci było leżeć na brzuchu i oburącz wyławiać magnetyczną wędką jedzenie dla robotów (które później trzeba było nazwać). W ten sposób dzieci utrwalały prawidłową wymowę i jednocześnie wygaszały toniczny odruch błędnikowy (TOB). Dzięki temu, że kartki z ilustracjami pożywienia były do kapsli przyczepione tylko za pomocą magnesu, łatwo było je odczepić, a same kapselki pozostawały w stanie nienaruszonym i można było je wykorzystać podczas zajęć z kolejnym uczniem.


Kiedy dzieci wyłowiły już całe dostępne pożywienie, wracały do stolika. Tam otrzymywały ilustracje brzuchatych robotów wydrukowanych na samoprzylepnym papierze. Papier należało odkleić, w miejscu brzucha przyłożyć (po stronie klejącej się) metalowy spinacz, a następnie wkleić ilustrację robota do zeszytu (na zdjęciu poniżej widać, że papier prześwituje, więc łatwo umieścić spinacz dokładnie na wysokości robociego brzucha). Później można było doczepić z zewnątrz jeden z wcześniej wyłowionych produktów, którymi żywią się wklejone roboty.


Roboty do pobrania:
https://drive.google.com/open?id=1GZH2_BJtgPnXgkPAFAibm7lPYk-_llCo

Jedzenie dla robotów do pobrania:
https://drive.google.com/open?id=1uvzBDcQHUazvxDsfIaFVNL4tP60N-dgt

W kolejnym ćwiczeniu roboty mogą wspomóc usprawnianie zdolności grafomotorycznych. Zadanie polega na prawidłowym chwyceniu narzędzia pisarskiego (ja wykorzystuję głównie grube flamastry, zwykle trójkątne) i połączeniu kropek w taki sposób, by nie odrywać narzędzia pisarskiego od kartki.

Rzecz jasna, ćwiczenia tego typu zazwyczaj prowadzi się albo na samym końcu terapii ręki, kiedy już wygaszone są odruchy pierwotne, a napięcie mięśniowe w obrębie tułowia jest prawidłowe, albo też w trakcie terapii, ale przede wszystkim w celu wyrobienia u dziecka świadomości, jak prawidłowo trzymać narzędzie pisarskie. Próby nauczenia dziecka poprawnego trzymania długopisu czy flamastra będą prawdopodobnie bezskuteczne, jeśli dziecko będzie miało obniżone napięcie mięśniowe w całym ciele, a dodatkowo jeszcze odruchy pierwotne (np. TOB) będą mu utrudniały utrzymanie prawidłowej postawy.


Trasy robotów do pobrania:
https://drive.google.com/open?id=1mva6ojsLbjPpABxMLmw9LBba2OeOgc7a

Później przychodzi czas na to, by dzieci same wykonały swoje logopedyczne roboty. Do stworzenia robotów wykorzystałam:
– zestaw imion robotów wydrukowany na samoprzylepnym papierze,
– samoprzylepny papier metaliczny,
– samoprzylepne oczka (u mnie z taśmy kupionej w Tigerze),
– usta wycięte z resztek różnych samoprzylepnych papierów (opcjonalnie),
– szablony wykonane dużymi dziurkaczami ozdobnymi DpCraft,
– ołówki i kredki (lub flamastry).

Dzieci najpierw losowały imię robota, a następnie zastanawiały się, do czego taki robot może służyć. Moi podopieczni musieli więc nie tylko utrwalać prawidłową artykulację, ale też rozwijać rozumienie wyrazów podzielnych słowotwórczo.


Kiedy dzieciom udało się już ustalić, dlaczego dany robot może nosić wylosowane imię, należało przystąpić do tworzenia samego robota. Trzeba było:
– wkleić do zeszytu imię robota,
– wybrać szablon, który nada kształt robotowi,
– wybrać samoprzylepną metaliczną kartkę, która nada robotowi kolor,
– odrysować na papierze wybrany kształt i wyciąć go, a następnie wkleić do zeszytu,
– dokleić robotowi oczy i usta,
– dorysować robotowi wszelkie potrzebne mu atrybuty.


Do pobrania imiona robotów z głoskami „sz” i „ż” („rz”):
https://drive.google.com/open?id=1D77P973K4NkF57tWenxlox4yDQnPKhxg 

Do pobrania imiona robotów z głoskami „s” i „z”:
https://drive.google.com/open?id=1LP-jhNoHkjzmJVJZu7ErwbjejNPz_hMr 

Do pobrania imiona robotów z głoską „cz”:
https://drive.google.com/open?id=1xYsibwR4ixqT1Sc3_k8GDdi-SzxKHftq 

Do pobrania imiona robotów z głoskami „ṭṭ” i „ḍḍ”:
https://drive.google.com/open?id=1k2sLrMonEKCmfNlr8_VWxx44mm4X90PP

Do pobrania imiona robotów z głoską „r”:
https://drive.google.com/open?id=147O-3Auwdpa6AQTYMceV5gpj1djjjiA7